gen. bryg. Witold Cieślewski
Czas na zmianę.
Siły Zbrojne to organizacja podlegająca ciągłym zmianom i przekształceniom. Największe występują w okresie konfliktów zbrojnych i są najbardziej korzystne dla nich, a to dlatego, że w takim okresie SZ są najważniejszym elementem w państwie i wszelkie działania przez niepodejmowane zmierzają do ich umacniania i rozwoju.
Inaczej to wygląda w czasie pokoju. Im dalej od konfliktu zbrojnego, tym zmiany są dotkliwsze dla SZ, a polegają głównie na zmniejszaniu ich liczebności. Tak jest i z SZ RP, które poddawane są permanentnym zmianom organizacyjnym, dyslokacyjnym i strukturalnym, czy też w zakresie wyposażenia. Jakość tych zmian zależy głównie od chęci politycznych, możliwości ekonomicznych państwa oraz doświadczeń, jakie one zdobyły.
SZ RP stoją właśnie na progu okresu, gdzie powyższe warunki wystąpią jednocześnie. Władze polityczne państwa podjęły decyzję o uruchomieniu programów modernizacji SZ oraz o wydzielenie na nie, na przestrzeni kilkunastu lat, odpowiednich środków finansowych. Mają one dotyczyć wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych i objąć swoim zasięgiem zarówno środki walki, jak i dowodzenia oraz wsparcia, a także zabezpieczenia działań.
W najbliższych latach zostanie zakończona kolejna duża misja, można powiedzieć wojenna, to jest udział w działaniach koalicyjnych i NATO w Afganistanie. Po udziale w działaniach, również koalicyjnych i NATO w Iraku, jest dobry czas na bilans doświadczeń SZ RP z obu dużych, ale również i mniejszych realizowanych w tym czasie misji, zarówno w Europie, Azji, jak i Afryce, bojowych, jak i utrwalających pokój, czy też niosących pomoc po klęskach żywiołowych.
Na podstawie analizy doświadczeń, jest czas na wnioski, które posłużą określeniu koniecznych do przeprowadzenia w wojsku zmian, między innymi w strukturach, wyposażeniu, szkoleniu, sposobie użycia, czy zabezpieczeniu logistycznym i medycznym. Wstępny bilans wskazuje, że nowoczesne misje wojenne, to nie tylko działania, w których żołnierze i pododdziały wykonują zadania w większych zgrupowaniach z pełnym zabezpieczeniem logistycznym i medycznym rozmieszczonym w niedużej odległości, ale również i chyba w zdecydowanej większości nie całkiem bojowe.
Zarówno w Irku, jak i w Afganistanie klasyczne działania bojowe to kilka – kilkanaście początkowych miesięcy, po nich następowały długie lata stabilizacji i odbudowy, a nawet budowy nowego państwa. Dominują w nich działania manewrowe z wykorzystaniem środków transportu, zarówno lądowego, jak i powietrznego. Niewielkie pododdziały, mające pod nadzorem znaczne obszary terenu, często skrajnie trudnego, jak pustynie i góry, w oderwaniu od własnych baz realizowały zadania patrolowe, konwojowe, ale również prowadziły operacje bojowe polegające na likwidacji składów broni i amunicji, czy też obozów rebeliantów. Często ciężkie walki prowadzone były w zasadzce po użyciu przez przeciwnika improwizowanych ładunków wybuchowych. Takie warunki wymagały odpowiedniego sprzętu i wyposażenia, wymuszały na żołnierzach profesjonalne działania, posiadanie odpowiedniej kondycji fizycznej i psychicznej, a także umiejętności natychmiastowego podejmowania decyzji w trudnych sytuacjach. Oczywiście musieli oni posługiwać się nowoczesnym sprzętem, w tym i łączności, co gwarantowało wsparcie bojowe, tzn. użycie artylerii czy lotnictwa, a także zabezpieczenie logistyczne, a głównie medyczne oraz to, co najważniejsze w tego typu działaniach, pozyskanie niezbędnych informacji do podejmowania decyzji. Wskazuje to jednoznacznie na konieczność posiadania dobrze wyszkolonych zarówno pojedynczych żołnierzy, jak i pododdziałów szczebla pluton – kompania do wykonywania bardzo różnych zadań oraz sztabów batalionów do prowadzenia i kierowania tymi działaniami. Ich sukces w znacznej mierze będzie zależał od wyposażenia, jakim będą dysponowali. Z racji różnorodności warunków operacji, sposobów prowadzenia, a także międzynarodowego otoczenia powinno ono być na odpowiednim poziomie.
Skuteczne środki walki o dużej niezawodności, systemy łączności, w tym środki odporne na różnego rodzaju zakłócenia z możliwością selektywnego dostępu do szerokiej gamy informacji, umożliwiające dowodzenie z pominięciem zbędnych w danym momencie szczebli dowodzenia, a także pozwalające na przekazanie informacji z pola walki w czasie rzeczywistym, zarówno fonicznej jak i wizji, do sztabów, ośrodków dowodzenia i zespołów analitycznych. Indywidualne wyposażenie powinno umożliwiać autonomiczne przebywanie żołnierzy w różnych warunkach przez dłuższy okres, a w sytuacjach skrajnych, przekazywać odpowiednie sygnały do ośrodków monitorujących stan i gotowość wojsk z wykorzystaniem nowoczesnych środków łączności odpowiednio zaprogramowanych.
Skutecznie działający żołnierz to żołnierz, który ma pewność:
- Stałego kontaktu z przełożonymi i kolegami, nawet w najtrudniejszych momentach walki;
- Co do logistycznego zabezpieczenia;
- Otrzymania w każdej sytuacji pomocy medycznej.
Spełnienie tych warunków, to utrzymanie łączności, a to znaczy posiadanie odpowiedniego sprzętu, radiostacji najnowszej generacji, kompatybilnych z radiostacjami państw uczestniczących w operacji.
Kilkanaście ostatnich lat to czas udziału SZ RP w największych w tym okresie operacjach militarnych w świecie, to czas różnego rodzaju potrzeb zarówno w wyposażeniu wojsk, jak i ich szkoleniu. W zdecydowanej większości pojawiły się one nagle z terminem zabezpieczenia na wczoraj. W wyniku ich zaspokajania na wyposażenie SZ RP wpłynęły różne, często nowoczesne, jednostki sprzętowe, ale tylko w śladowych ilościach. Ich intensywne użytkowanie w trudnych warunkach pozwoliło na pełne przetestowanie, ale spowodowało również znaczne jego wyeksploatowanie, a więc sprzętu nowoczesnego jest mało i może on być dość mocno zużyty.
Mając na uwadze prognozy rozwoju sytuacji w świecie na najbliższe dziesięciolecia można przyjąć, że takie formy militarnego zaangażowania państw, jakie zastosowano w Iraku i Afganistanie, będą raczej kontynuowane. W związku z tym w ramach najbliższej modernizacji SZ RP celowym jest nasze SZ wyposażyć w nowy, przyszłościowy, zdolny do modernizacji, a tym samym do eksploatacji przez długie lata, sprzęt.
Na pewno głębokie analizy wykażą potrzebę utworzenia wielu programów uzbrojenia, które obejmą sobą pozyskiwanie sprzętu dla sił zbrojnych. W zdecydowanej większości powinien być on pozyskiwany głównie, jako rezultat prowadzenia prac badawczych i rozwojowych. Planowane programy modernizacji sił zbrojnych, wymagały będą również nowoczesnego sprzętu i łączności. To znaczy systemów łączności informatyki, które zapewnią gromadzenie, selekcję, analizę, dystrybucję i ochronę bardzo dużej ilości informacji, które w bardzo krótkim czasie pozwolą na podjęcie właściwych decyzji. Systemy te powinny integrować szeroką gamę środków używanych w operacji, które w zależności od misji i zadań realizowanych będą się zmieniały. To znaczy być odpowiednio elastyczne, adoptować się na bieżąco do aktualnych wymagań zadań i misji. Systemy te często będą organizowane ad-hoc. Możemy powiedzieć, że użytkownicy sieci ( systemów dowodzenia i łączności) będą planowi i nie planowi.
Dodatkowo każdy żołnierz powinien być swoistym węzłem łączności. Zapewnić zbieranie danych (integracja środków rozpoznania i dowodzenia), być mini bazą danych, routerem. Samemu posiadać pełną świadomość najbliższego otoczenia, które wpływa na wykonanie misji. Sprzęt łączności i informatyki będący aktualnie na wyposażeniu sił zbrojnych w ograniczonym zakresie spełnia te wymagania. Nowej generacji sprzęt spełniający powyższe wymagania pożyczaliśmy lub kupowaliśmy w niewielkich ilościach.
Nad nowymi generacjami podsystemów łączności radiowej (SDR) pracują już państwa takie jak: Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Turcja, Finlandia, USA i Izrael. Państwa europejskie w swoich Programach Narodowych wykorzystują rezultaty międzynarodowego projektu ESSOR (European Secured Software Define Radio), w którym Polska również uczestniczy. Projekt ESSOR realizowany jest przez 6 krajów: Francję, Finlandię, Hiszpanię, Polskę, Szwecję i Włochy. Zadaniem projektu jest opracowanie europejskiej architektury radia programowalnego SDR oraz koalicyjnego, sieciowego waveformu o dużej przepływności HDR WF. Efektem końcowym projektu ESSOR będzie zademonstrowanie interoperacyjności waveformu HDR WF, zainstalowanego na narodowych platformach (demonstratorach technologii), które zostały opracowane w ramach innych narodowych projektów.
Przyszedł czas żeby rozpocząć wyposażanie SZ RP w sprzęt nowej generacji. Biorąc pod uwagę liczbę środków łączności informatyki, jakie będą potrzebne do zaspokojenia całych sił zbrojnych, konieczne jest podjęcie jego produkcji w kraju. Rozwiązaniem tego problemu jest uruchomienie produkcji radiostacji SDR (software difine radio) w kraju. Będzie to wymagało w jak najszybszym czasie rozpoczęcie prac badawczo rozwojowych. Podjęcie decyzji o budowie SDR, będzie decyzją, która pozwoli niewielkimi nakładami stworzyć bazę dla dalszych intensywnych prac nad rozwojem, tych technologii. Staniemy się partnerem technologicznym dla naszych sojuszników. Zapewni to przez kilkadziesiąt lat napływ nowych technologii do sił zbrojnych. Podjęcie prac badawczo rozwojowych przyniesie następujące korzyści Siłom Zbrojnym RP przez okres kilkudziesięciu lat:
- System ten oprócz zapewnienia wymagań współczesnego pola walki zmniejszy ilość typów radiostacji używanych radiostacji
- Zwiększy możliwości unowocześniania (update)
- Ułatwi szkolenie wojsk (pod względem funkcjonalności będzie odpowiadał smartphonom)
- Umożliwi implementowanie różnych aplikacji
- Znacznie poprawi współczynnik ekonomiczny (cost-efective)
- Umożliwi korzystanie z baz danych, softwaru i aplikacji, jako usługi (Cloud computing)
- Spełni również podstawowy warunek sojuszniczego współdziałania interoperacyjności
- Stworzy bazę do następnej generacji radia (cognitive radio)
- Zapewni współdziałanie z instytucjami rządowymi i poza rządowymi odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo publiczne
Innym rozwiązaniem jest zakup tego sprzętu za granicą. Wtedy stanie przed nami pytanie „ CZY NASZA BOROŃ JEST NASZA?”.
Nie ma odejścia od wprowadzenia radiostacji typu SDR do naszych SZ. Jest tylko problem, którą drogę wybierzemy. Czas już płynie, każde opóźnienie spowoduje powiększenie luki technologicznej, pomiędzy naszymi sojusznikami z NATO, a nami. Jeśli poważnie chcemy modernizować nasze Siły Zbrojne to bez rozwiązania tego problemu nie ma sensu realizacji pozostałych programów modernizacyjnych.
Czas podjąć decyzję.