Klub Generałów

Kulisy „sprawy katyńskiej”

Gen. dyw. dr Franciszek Puchała

13 kwietnia obchodzimy „Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej”. Nawiązuje on do mordu dokonanego wiosną 1940 r. na polskich oficerach, policjantach i urzędnikach państwowych. Sprawa tej zbrodni była największą z białych plam”, czyli zafałszowanych albo przemilczanych obszarów stosunków polsko-radzieckich.

Sprawa „mordu katyńskiego” została ujawniona przez Niemców 13 kwietnia 1943 r.. 17 kwietnia rząd polski w Londynie zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie o zbadanie tej sprawy. Komisja ta za winny zbrodni uznała Związek Radziecki. 19 kwietnia władze ZSRR oskarżyły rząd gen. Sikorskiego o współpracę z Niemcami. 25 kwietnia 1943 r. rząd radziecki zerwał stosunki dyplomatyczne z polskim rządem emigracyjnym.

13 stycznia 1944 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) powołało „Komisję Burdenki”, która jednoznacznie zrzuciła winę na Niemców. Mocarstwa zachodnie realizując własne cele strategiczne nie podważały ustaleń komisji radzieckiej. Dopiero w 1951 r., w wyniku ostrego napięcia wywołanego „zimną wojną” USA utworzyły własną „Komisję Madena” w celu wyjaśnienia kulisów zbrodni. Komisja ta za zbrodnię katyńską jednoznacznie obwiniła ZSRR. Propagandziści radzieccy wymyślili dezinformację wykorzystując zbieżność nazwy Katyń z wioską na Białorusi spaloną przez Niemców podczas II wojny światowej o nazwie Chatyń (w języku angielskim „Khatyń”). Do czasu „pierestrojki” w Związku Radzieckim jego władze nie przyznawały się do zbrodni i nadal obciążały nią Niemców. W Polsce do transformacji ustrojowej oficjalnie była głoszona wersja radziecka.

Trudny początek.

Społeczność światowa, w szczególności polska (środowiska emigracyjne, opozycja i rodziny ofiar zbrodni), zaczęła się coraz silniej domagać ujawnienia prawdy o Katyniu. Nowe kierownictwo PZPR na czele z gen. Wojciechem Jaruzelskim zaczęło wywierać naciski na Michaiła S. Gorbaczowa, sekretarza generalnego KPZR, a zarazem przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, w sprawie wyjaśnienia „białych plam” w historii stosunków polsko-radzieckich. Okazja do jego zapoczątkowania pojawiła się wiosną 1985 r. 26 kwietnia Michaił Gorbaczow przybył do Warszawy na posiedzenie Doradczego Komitetu Politycznego Układu Warszawskiego. W rozmowie z nim gen Jaruzelski, ówczesny pierwszy sekretarz KC PZPR, a zarazem prezes Rady Ministrów postawił sprawę „białych plam”, w tym paktu Ribbentrop – Mołotow, deportacji ludności, a zwłaszcza Katynia i zaproponował powołanie wspólnej komisji na co Gorbaczow się zgodził. Później okazało się, że ujawnienie prawdy o Katyniu starał się oddalić w czasie. Dużym przyspieszeniem w podjęciu decyzji w tej sprawie były prace grupy historyków radzieckich, którzy analizując pośrednie dokumenty przygotowywali publikację o tym wydarzeniu. Wówczas doradca Gorbaczowa, Walentin M. Falin przekonał go, że zbrodnia katyńska nie może być dalej utrzymywana w tajemnicy.

W 1987 r. powołano komisję historyków partyjnych ZSRR i PRL w celu wyjaśniania „białych plan” (przewodniczący prof. Jarema Maciszewski i prof. Gieorgij Ł. Smirnow). Nadal nie było jednak zgody kierownictwa KPZR na zajmowanie się „sprawą katyńską”. Strona radziecka nie udostępnia źródeł historycznych, co uniemożliwiało postępu prac w sprawie Katynia. W 1988 r. polscy historycy zakwestionowali jednak rzetelność raportu „Komisji Burdenki”.

Symboliczny przełom.

Bezprecedensowym wydarzeniem w skali międzynarodowej był udział Prymasa Polski, kardynała Józefa Glempa w obchodach Tysiąclecia Chrztu Rusi w Moskwie w czerwcu 1988 r.. Dzięki jego staraniom, 1 września 1988 r. nad mogiłami polskich oficerów w Katyniu stanął krzyż. Pod koniec czerwca 1988 r., na wniosek kilku wdów po zamordowanych oficerach zgłoszony do gen. Jaruzelskiego, zorganizowano pierwszy ich wyjazd na miejsce zbrodni w Katyniu. W kwietniu 1989 r. delegacja Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa (OPWiM) pod przewodnictwem gen. Romana Paszkowskiego wraz z grupą rodzin katyńskich pobrała w Katyniu urnę z prochami, która została uroczyście złożona w Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie oraz w Dolince Katyńskiej.

13 kwietnia 1990 r., Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej gen. Wojciech Jaruzelski na zaproszenie Prezydenta Związku Radzieckiego Michaiła Gorbaczowa przebywał z oficjalną wizytą w Moskwie. Na jego cześć Gorbaczow wydał na Kremlu uroczysty obiad. Wtedy to przekazał gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu kopie wyselekcjonowanych dokumentów archiwalnych. Były wśród nich listy z nazwiskami więźniów skierowanych w kwietniu i maju 1940 r. z obozu jenieckiego w Kozielsku do Smoleńska oraz z obozu w Ostaszkowie do Kalinina, a także wykaz akt ewidencyjnych jeńców wywiezionych z obozu NKWD w Starobielsku. Świadkami tego doniosłego wydarzenia byli członkowie polskiej delegacji, w tym ówczesny wiceminister Obrony Narodowej Janusz Onyszkiewicz i zastępca szefa Sztabu Generalnego WP ds. operacyjnych – autor niniejszego artykułu.

W tym samym dniu agencja prasowa TASS, wydała komunikat zatwierdzony tajną uchwałą Biura Politycznego KC KPZR z 7 kwietnia 1990 r., w którym władze radzieckie oficjalnie przyznały, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. przez NKWD na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP(b). W komunikacie, padły słowa: „Ujawnione materiały archiwalne w całokształcie pozwalają na wniosek o bezpośredniej odpowiedzialności za zbrodnię w lesie katyńskim Berii, Mierkułowa i ich pomocników (…). Strona radziecka, wyrażając ubolewanie w związku z tragedią katyńską, oświadcza, że jest ona jedną z ciężkich zbrodni stalinizmu”. 14 kwietnia gen. Jaruzelski złożył wieniec w Katyniu na płycie symbolicznego grobu upamiętniającego śmierć polskich oficerów.

Droga do poznawania prawdy o tragicznym losie polskich jeńców wojennych i więźniów NKWD została oficjalnie otwarta. Zgodnie z poleceniem prezydenta M. S. Gorbaczowa we wrześniu 1990 r. Naczelna Prokuratura Wojskowa ZSRR rozpoczęła śledztwo, które dostarczyło wielu cennych materiałów włącznie z zeznaniami żyjących jeszcze funkcjonariuszy NKWD. Prace powstałe na podstawie ujawnionych dokumentów pozwoliły na odtworzenie wielu nieznanych wątków sprawy katyńskiej oraz podjęcie poszukiwań dalszych miejsc związanych z tragicznym losem obywateli polskich w Związku Radzieckim. Nie obyło się jednak bez dodatkowych trudności.

„Anty Katyń”.

Już 3 listopada 1990 r. Biuro Polityczne KC KPZR na czele z M. Gorbaczowem nakazało poszukiwania wydarzeń z historii stosunków z Polską, które miały zneutralizować podnoszoną przez Polaków „sprawę katyńską”. Rozpoczęto szeroką akcję propagandową. Dowodzono, że także Polacy dopuścili się zbrodni na masową skalę na jeńcach Armii Czerwonej wziętych do niewoli w wojnie polsko – rosyjskiej 1919 – 1920 r.. Polskę ukazywano na arenie międzynarodowej jako państwo, które było miejscem funkcjonowania „polskich obozów koncentracyjnych”, nazywanych zamiennie „polskimi obozami śmierci”. Akcja osłabiania wymowy mordu katyńskiego przez lansowanie nowego terminu „Anty-Katyń” okresowo jest nadal prowadzona.

Był to od początku zamierzony fałsz historyczny. Według wyliczeń prof. Lecha Wyszczelskiego Rosjanie w tej wojnie najprawdopodobniej utracili przejściowo nawet do 150 tys. jeńców, lecz część z nich w polskich obozach nie była w ogóle umieszczona, bo uciekali, przedzierali się przez front na własną rękę lub byli odbijani w toku walki. W polskich obozach śmierć poniosło około 15-16 tys. jeńców „bolszewickich”. W niewoli rosyjskiej spośród 50-55 tys. jeńców Wojska Polskiego śmierć poniosło około 15 tys. osób.

Wojskowa Komisja Archiwalna i praca wojskowych geodetów.

29 kwietnia 1992 r. nowy minister Obrony Narodowej Janusz Onyszkiewicz powołał Wojskową Komisję Archiwalną (WKA). Jej zadaniem było skopiowanie w archiwach radzieckich dokumentacji związanej z losami żołnierzy polskich, którzy po 17 września 1939 r. znaleźli się na terenie Związku Radzieckiego. W skład WKA weszli pracownicy naukowi m.in. Centralnego Archiwum Wojskowego (CAW) i Wojskowego Instytutu Historycznego (WIH). W połowie września 1992 r. komisja rozpoczęła reprografowanie materiałów źródłowych w archiwach moskiewskich. W pierwszej kolejności wykonano kopie teczek personalnych jeńców, oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego wziętych do niewoli we wrześniu i październiku 1939 r. oraz dokumentacji obozów jenieckich.

W okresie od 12 do 16 listopada 1992 r. Rada OPWiM w porozumieniu z szefem Zarządu Topograficznego Sztabu Generalnego WP oraz Wojskowym Ośrodkiem Geodezji i Teledetekcji zorganizowała wyjazdy geodetów wojskowych do Katynia. Mieli oni wykonać pomiary do opracowania mapy zasadniczej w skali 1: 500 terenów przyszłych cmentarzy oraz mapy plastycznej w skali 1: 1000 i stołu plastycznego w skali 1:250. Do końca stycznia 1993 r. zadanie to zostało wykonane.

Dokumenty Jelcyna.

14 października 1992 r. przybył do Warszawy specjalny wysłannik Prezydenta Federacji Rosyjskiej Borysa N. Jelcyna, prof. Rudolf G. Pichoja. Był on przewodniczącym Komitetu do spraw Archiwów Państwowych przy Radzie Ministrów Federacji Rosyjskiej. Wysłannik Jelcyna przekazał prezydentowi Lechowi Wałęsie kopie dokumentów stanowiących zawartość teczki nr 1. Należała ona do najściślej dotąd zastrzeżonego zbioru dokumentów archiwalnych, do którego dostęp mieli jedynie sekretarze generalni KPZR. W przekazanej teczce znajdowała się przede wszystkim kopia wniosku Ławrentija Berii do Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. o wymordowanie 25 700 polskich oficerów i policjantów z trzech obozów specjalnych NKWD w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku oraz Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na terenach tzw. Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Decyzja w tej sprawie była podpisana przez Józefa W. Stalina, Klimenta J. Woroszyłowa, Wiaczesław M. Mołotowa, Anastazija J. Mikojana z dopiskiem: „za” Michaiła J.Kalinina i Ł. M. Kaganowicza. Najwyższe władze radzieckie nakazały rozstrzelanie polskich jeńców więzionych w obozach na terenie Związku Radzieckiego oraz innych więźniów polskich przetrzymywanych na terenach wschodnich województw II Rzeczypospolitej Polskiej, zajętych we wrześniu 1939 r. przez Armię Czerwoną. Według notatki szefa KGB Aleksandra N. Szelepina dla Nikity S. Chruszczowa z marca 1959 r., na podstawie decyzji specjalnej „trójki” funkcjonariuszy NKWD (W. N. Mierkułow, B. Z. Kobułow, Ł. F. Basztakow) rozstrzelano 21857 osób, z czego w Lesie Katyńskim – 4421 osób, w Obozie Starobielsk – 3820 osób, w Obozie Ostaszków – 6311 osób. Ponadto 7305 osób zostało rozstrzelanych w innych obozach i więzieniach tzw. Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi.

Budowa i otwieranie cmentarzy.

W 1994 r. zawarto umowy międzyrządowe z władzami rosyjskimi i ukraińskimi, które stanowiły podstawy formalno- prawne do przeprowadzenia ekshumacji i budowy cmentarzy. Całością prac przygotowawczych do ekshumacji polskich oficerów i policjantów kierowała z upoważnienia Rządu Rzeczypospolitej Polskiej Rada OPWiM wspierana przez Zarząd główny PCK, Sztab Generalny Wojska Polskiego, MON i MSW. Ogółem w 1991 r. oraz w latach 1994 – 1996 odkryto i zbadano15 grobów polskich, w których spoczywały 4302 osoby. Liczba odnalezionych zwłok była większa od liczby więźniów wywiezionych z obozu w Starobielsku do Charkowa. W wyniku wspomnianych umów:

– 17 czerwca 2000 r. otwarto Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie (ok. 3800 jeńców obozu w Starobielsku i ok. 500 niezidentyfikowanych ofiar);

– 28 lipca 2000 r. otwarto Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu (ok. 4400 jeńców obozu w Kozielsku);

– 2 września 2000 r. otwarto Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje (ok. 6300 jeńców obozu w Ostaszkowie).

21 września 2012 r., po trwających kilka lat ekshumacjach otwarto Polski Cmentarz Wojenny w Bykowni koło Kijowa (1992 obywateli polskich zamordowanych przez NKWD w 1940 r., w tym ofiary z ukraińskiej listy katyńskiej). Dzięki staraniom Rady OWiM nekropoliom katyńskim nadano status cmentarzy o znaczeniu państwowym utrzymywanych przez władze Federacji Rosyjskiej i Ukrainy..

Nadzieje na pozytywne zakończenie badań.

Prace archiwistów i historyków owocowały bardzo ważnymi publikacjami. W 1994 r. w Moskwie ukazała się książka wybitnej badaczki problematyki katyńskiej i stosunków polsko – radzieckich czasu drugiej wojny światowej, prof. Natalii S. Lebiediewej p.t. „Katyń; priestuplenije protiw cziełowieczetwa” („Katyń; przestępstwo przeciw ludzkości”). Komitety redakcyjne (polski pod kierownictwem prof. Aleksandra Gieysztora oraz rosyjski pod kierownictwem prof. Rudolfa G. Pichoi) w listopadzie 1995 r. przedstawiły opinii publicznej pierwszy tom polskiej edycji p.t. „Katyń. Dokumenty zbrodni”. W kolejnych latach ukazały się następne trzy tomy, stanowiące fundamentalne źródło wiedzy o zbrodni katyńskiej. W grudniu 1997 r. zaprezentowano w Moskwie publikację p.t. „Katyń. Dokumienty. Plienniki nieobjawliennoj wojny” („Katyń. Dokumenty. Jeńcy niewypowiedzianej wojny”). W 2001 r. w Moskwie ukazała się praca wybitnych znawców problematyki katyńskiej Anatolija J. Jabłokowa i Walentiny S. Parsadanowej pt. „Katyńskij sindrom w sowietsko- polskich i rosijskko – polskich otnoszenijach” („Syndrom katyński w stosunkach radziecko – polskich i polsko-radzieckich”).

Od stycznia 2002 r. stosunki polsko – rosyjskie / radzieckie badała szerzej Polsko-Rosyjska Grupa do Spraw Trudnych. Składała się ona z polskich i rosyjskich ekspertów oraz naukowców wyznaczonych przez oba państwa do omawiania najtrudniejszych kwestii w relacjach polsko-rosyjskich wynikających z zaszłości historycznych. Grupa miała charakter doradczy wobec rządów Polski i Rosji. Jej dorobek zawarto w opracowaniu p.t. „Białe plamy, czarne plamy. Sprawy trudne w relacjach polsko rosyjskich 1918-2008”, które pod redakcją naukową prof. Adama D. Rotfelda i prof. Anatolija W. Torkunowa ukazało się w Warszawie w 2010 r.

Należy dodać, że studia nad polskimi ofiarami represji, w tym zbrodni katyńskiej były istotną częścią działalności rosyjskiego stowarzyszenia „Memoriał” powstałego w styczniu 1989 r. Uzasadnioną nadzieję budziło zrozumienie dla sprawy oraz życzliwe i otwarte podejście historyków radzieckich do badań sprawy katyńskiej. Wyrazem tego może być wypowiedź prof. Natalii S. Lebiediewej: „Prawda o tragedii katyńskiej ma decydujące znaczenie nie tylko dla rodzin i bliskich zamordowanych, ale i dla narodów obydwu krajów. Poczuć ból innych jak własny, być zdecydowanym, aby nie dopuścić do powtórzenia się czegoś podobnego w przyszłości – to jedyny sposób zbudowania mostu przez katyńską przepaść. I bardzo ważne jest, aby nie pozwolić, żeby ten most został zburzony z tej lub z tamtej strony”.

W wyniku wieloletnich rozmów dwustronnych na szczeblu rządowym oraz żmudnej pracy archiwistów i historyków obu państw miały być powołane ośrodki polsko – rosyjskiego dialogu i porozumienia. Toczył się rozmowy między przedstawicielami Rosyjskiej cerkwi Prawosławnej i Kościoła rzymsko- katolickiego w Polsce.

Niepełna prawda.

Budowa, uroczyste otwarcie i poświęcenie polskich cmentarzy wojennych zamknęły najbardziej istotny rozdział sprawy katyńskiej, ale jej nie zakończyły. Do czasu budowy cmentarzy nie udało się wyjaśnić losu Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na terenach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi (Kuropaty pod Mińskiem, Bykownia koło Kijowa, Chersoń i prawdopodobnie Charków) skazanych na śmierć na mocy decyzji Biura Politycznego WKP(b) z 5 marca 1940 r.

Co prawda, 7 maja 2010 r. ówczesny prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla dziennika „Izwiestia” opowiedział się za przedstawieniem prawdy o zbrodni Rosjanom zagranicznym obywatelom, którzy są tym zainteresowani. 8 maja tego roku, podczas pobytu pełniącego obowiązki Prezydenta RP marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego na obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad Niemcami, Miedwiediew przekazał pierwszy z 67 tomów jawnych akt śledztwa, które w latach 1990–2004 w sprawie zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej, a także wykaz materiałów znajdujących się w pozostałych 66 tomach. Umarzając w 2004 r. dochodzenie katyńskie, strona rosyjska utajniła jednak 116 ze 183 tomów akt. Miedwiediew oświadczył, że na jego polecenie kontynuowane będą czynności, mające na celu odtajnienie akt tego śledztwa. Konkluzje z niego powinny być przedstawione jak najszerszej opinii publicznej. Niestety, tak się nie stało. Polska nie otrzymała nawet protokołów tzw. „centralnej trójki” i uchwały w sprawie jej powołania oraz potwierdzenia wykonania wydanych przez nią „wyroków”. Nie przekazano też list wywózkowych ze Starobielska, chociaż z pewnością były one przechowywane razem z listami wywózkowymi jeńców z Kozielska i Ostaszkowa, otrzymanymi przez gen. Jaruzelskiego od M. S. Gorbaczowa w kwietniu 1990 r.. Bez pełnego otwarcia rosyjskich archiwów niemożliwe jest na przykład wyjaśnienie losu teczek polskich oficerów, których zniszczenia miano dokonać na podstawie wspomnianej notatki A. Szelepina z 1959 r.. W notatce znajdowała się propozycja zniszczenia 21.857 teczek personalnych ofiar zbrodni katyńskiej.

Droga do pełnego wyjaśnienia „sprawy katyńskiej” rozpoczęta w kwietniu 1990 r. stała się jeszcze bardziej utrudniona po katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.. Zginęła w niej delegacja polska na czele z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim udająca się na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu. Przyczyny katastrofy są przez stronę polską nadal oficjalnie badane. Trwa walka o ujawnienie „prawdy smoleńskiej”. Jednocześnie wiele „białych plam” w sprawie katyńskiej pozostaje nadal. Nastąpiły zmiany w składzie Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych. Ze składu grupy odszedł jej współprzewodniczący ze strony polskiej, prof. Rotfeld. Z pracy w grupie zrezygnował też jej współprzewodniczący ze strony rosyjskiej, prof. Torkunow.

—————————-

Bibliografia:

  1. Maciszewski, Wydrzeć prawdę, Warszawa 1993.
  2. Materski, Od cara do „cara.”. Studium rosyjskiej polityki historycznej, Warszawa 2017
  3. Przewoźnik, N.S. Lebiediewa: Zbrodnia katyńskaProces odkrywania prawdy i upamiętnianie ofiar.
    A. D. Rotfeld, A.W. Torkunow (red. naukowa) Białe plamy – czarne plamy. Sprawy trudne w polsko- rosyjskich stosunkach 1918 – 2008, Warszawa 2010.
  4. Wyszczelski: Jeńcy wojny polsko-rosyjskiej 1919-1920, Warszawa 2014.