Klub Generałów

Stanowisko Rady KG WP w sprawie publikowanych w prasie artykułów dyskredytujących Klub Generałów WP i jego członków.

Stanowisko”  zostało przyjęte na posiedzeniu
Rady Klubu Generałów WP w dniu 2 marca 2015r. 

Stanowisko Rady Klubu Generałów WP
w sprawie publikowanych w prasie  artykułów
dyskredytujących  Klub Generałów WP  i jego członków.

Klub Generałów Wojska Polskiego jest – zgodnie ze statutem –  dobrowolnym, samorządnym, samofinansującym się zrzeszeniem środowiskowym, skupiającym generałów i admirałów pozostających w rezerwie i w stanie spoczynku. Aktualnie zrzeszamy 77 członków w Warszawie i współpracujemy z grupami generałów w Bydgoszczy, Krakowie, Wrocławiu i Szczecinie (w sumie ok.50 generałów).

Klub Generałów WP, przestrzegając zasady neutralności partyjnej, koncentruje się na realizacji przedsięwzięć rzutujących na prestiż i integrację środowiska kadry zawodowej oraz popularyzowaniu szczytnych tradycji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, wyrażaniu opinii i formułowaniu wniosków w sprawach systemu obronnego państwa i rozwoju Sił Zbrojnych, umacnianiu koleżeństwa, życzliwości i szacunku w środowisku generalskim, pogłębianiu integracji z całą kadrą zawodową, pozostającą w czynnej służbie i poza nią, przejawianiu troski o honor, autorytet i dobre imię korpusu oficerskiego.

Ważnym zadaniem Klubu jest otaczanie opieką członków Klubu i ich rodziny w przypadku znalezienia się w trudnych sytuacjach życiowych lub zdrowotnych. Klub pomaga też w organizacji i uczestniczy w pogrzebach zmarłych kolegów.

Klub Generałów Wojska Polskiego istnieje już ponad 18 lat. Został zarejestrowany w VII Wydziale Cywilnym i Rejestrowym Sądu Wojewódzkiego w Warszawie 27 listopada 1996 r.. Został też wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego.

W naszych szeregach są m.in. uczestnicy II wojny światowej, a tym członkowie  Armii Krajowej. Stowarzyszenie nasze posiada duży potencjał intelektualny. Wśród członków Klubu mamy nadal aktywnych pracowników nauki, w tym profesorów. Mamy też wielu członków, którzy pracowali na najwyższych stanowiskach w MON, Sztabie Generalnym WP i instytucjach równorzędnych. Kilkunastu spośród naszych członków zajmowało wysokie stanowiska w strukturach ONZ, polskich misjach wojskowych i na placówkach dyplomatycznych, w tym w randze ambasadorów.
Wielu spośród członków posiada w swoim dorobku publikacje książkowe, monografie i opracowania, z których znaczna część dotyczy historii Wojska Polskiego i jego tradycji. Wielu naszych członków nadal publikuje swoje artykuły w fachowych pismach i w prasie  codziennej.

Wypomina się nam, że w naszych szeregach są tacy, którzy uczestniczyli w przygotowaniu stanu wojennego. My jako stowarzyszenie nie prowadzimy i nie zamierzamy prowadzić żadnych lustracji. Służyliśmy Ojczyźnie, jaką nam dała historia i nie jest naszą winą, że część  okresu służby wypadła przed 1990 rokiem.
Pewną nadzieję na zmianę nastawienia rządzących do kadry zawodowej z okresu PRL, było podpisane we wrześniu 2013 roku porozumienie z Ministrem Obrony Narodowej. Nie daje nam ono żadnych przywilejów ani uprawnień. Wręcz przeciwnie z tego faktu wynikają głównie obowiązki dla naszych członków,  z których zamierzamy się w pełni wywiązać –  dla dobra kraju i naszych SZ.  Stąd nasze zaangażowanie w sprawie kryzysu na Ukrainie i  oświadczenie z 5 marca 2014 roku, wystosowane do najwyższych przedstawicieli naszego państwa (publikowane na naszej stronie internetowej),  czy też seminarium z 1 lipca 2014 roku i wystosowane na jego podstawie stanowisko w sprawie wzmocnienia zdolności obronnych Polski oraz modernizacji SZ RP. Niestety przez „sympatyzujących” nam dziennikarzy nie było one zauważone, a jeśli to formie krytycznej – pytaniem „z jakiej racji w naszym seminarium uczestniczyli przedstawiciele SZ RP?”.

Wielką nadzieję na pochylenie się nad problemami byłych żołnierzy zawodowych, dawała nam zmiana na stanowisku premiera RP. Takie wrażenia były, ale tylko w czasie exposé  w dniu 1 października 2014 roku  i dotyczyły niestety tylko weteranów misji wojskowych.

Uważamy, że o całej byłej kadrze Wojska Polskiego nie wolno zapominać, marginalizować jej, nierzadko szydzić, ośmieszać, obrażać i dyskredytować nawet po śmierci. Cezura czasowa między PRL, a III RP nie może być jedynym kryterium oceny. Większość z tych ludzi służyła godnie i uczciwie tej Ojczyźnie, jaka nam dana była przez historię. Nierzadko wielu z nich jeszcze przez wiele lat  już w nowych uwarunkowaniach ustrojowych, pełniło służbę na najwyższych stanowiskach w wojsku – od szefa Sztabu Generalnego WP, poprzez  dowódców rodzajów sił zbrojnych, dowódców okręgów wojskowych i na innych odpowiedzialnych stanowiskach. Byli mianowani w tym czasie na kolejne stopnie generalskie i odznaczani najwyższymi odznaczeniami państwowymi.
Wielu spośród nich służyło w Międzynarodowych Komisjach Nadzoru i Kontroli pod auspicjami ONZ i OBWE (Korea, Wietnam, Laos, Kambodża, Gruzja, Mołdawia, państwa byłej Jugosławi, w tym Kosowo, Bośnia i Hercegowina itp.) czy w Polskiej Wojskowej Jednostce Specjalnej w Doraźnych Siłach Zbrojnych ONZ na Bliskim Wschodzie (Egipt, Syria), a także pełniąc służbę dyplomatyczną jako ambasadorowie czy też   attaché obrony.
Wielu brało udział w opracowaniu kolejnych programów rządowych, dotyczących modernizacji i reformy sił zbrojnych oraz dostosowania ich do integracji z sojuszem Północnoatlantyckim.

Z całą pewnością decyzja Ministra Obrony Narodowej o ceremonii i miejscu pochówku, stanowi nie tylko naruszenie zasad Konstytucji RP,  w tym zasady równości wszystkich obywateli wobec prawa, zakazu stosowania zbiorowej odpowiedzialności, ochrony praw i godności weteranów wojennych, ale także Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (art.3). Uważamy, że decyzja ta to, swoistego rodzaju pośmiertna lustracja, która nie przyniesie nic dobrego, a jeszcze bardziej podzieli społeczeństwo.
Nekropolia powązkowska, czy ktoś chce, czy nie jest i pozostanie już na zawsze miejscem pogmatwanej i trudnej historii naszego kraju.

Wysłane m.in. w tej sprawie pismo Klubu Generałów WP i Federacji Stowarzyszeń Rezerwistów i Weteranów Sił Zbrojnych RP do Pani Premier i pismo ZŻWP do wicepremiera, ministra obrony narodowej doczekały się odpowiedzi od ministra obrony narodowej i dyrektora DWiPO, które to odpowiedzi nie zmieniają przyjętych rozwiązań, nie odpowiadają na zadane pytania oraz wątpliwości i nie mogą satysfakcjonować środowiska wojskowego.

Uważamy, że podejmowane pochopne decyzje zmierzają do  zdyskredytowania nas jako byłych żołnierzy, ale również jako obywateli tego kraju. 

Wyrażamy nadzieję, że najwyższe władze państwowe dokonają weryfikacji swego stanowiska, zarówno w tej, jak i w innych sprawach dotyczących środowiska byłych żołnierzy zawodowych i podejmą stosowne działania zmierzające do odpowiedniego zadośćuczynienia za ich ofiarną służbę dla Ojczyzny.

Rada Klubu Generałów Wojska Polskiego