Gen. bryg. Stanisław Stańko zmarł 19 listopada 2014 roku.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 25 listopada w Warszawie. Ceremonię rozpoczęła msza pogrzebowa w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w której oprócz rodziny uczestniczyli członkowie naszego klubu, koledzy i przyjaciele. Wielu z obecnych zaciągnęło wartę na posterunku honorowym, przy trumnie zmarłego.
Dalsza część uroczystości odbyła się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach z udziałem asysty wojskowej (kompania honorowa i orkiestra).
W imieniu Klubu Generałów Wojska Polskiego nad grobem generała Stańki głos zabrał gen. bryg. Stanisław Filipiak (treść wystąpienia zamieszczona poniżej).
Następnie wiceburmistrz Leżajska odczytał list Biskupa Świdnickiego Ignacego Deca, który w latach 1958 – 1952 uczęszczał ze zmarłym do tej samej szkoły, do tej samej klasy – do Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Leżajsku.
Na zakończenie uroczystości zabrał głos zięć Generała, który wspominał ostatnie chwile zmarłego oraz podziękował w imieniu rodziny za organizację pogrzebu.
Gen. bryg. Stanisław Stańko urodził się 24 lutego 1944 roku w Leżajsku.
Był absolwentem Oficerskiej Szkoły Samochodowej w Pile z 1965 roku.
Zawodową służbę wojskową rozpoczął w 1965 roku dowodząc przez dwa lata plutonem maszyn budowlanych w 49 batalionie inżynieryjno – budowlanym. Następnie był dowódcą kompanii szkolnej w 1 Technicznym Pułku Inżynieryjno – Budowlanym oraz w Wojskowym Ośrodku Szkolenia Operatorów i Mechaników Służby Inżynieryjno – Budowlanej.
W 1968 roku mianowany został na stopień porucznika.
W latach 1971-1974 studiował w Akademii Sztabu Generalnego WP (1972 awans na kapitana), po ukończeniu której został kwatermistrzem 55 Pułku Zmechanizowanego, a następnie zastępcą kwatermistrza 16 Dywizji Pancernej w Elblągu.
W 1977 był skierowany w drodze wyróżnienia do służby w Polskiej Wojskowej Jednostce Specjalnej w doraźnych Siłach Zbrojnych ONZ na Bliskim Wschodzie, gdzie pełnił obowiązki kwatermistrza. W tym samym roku otrzymał awans na majora. Po powrocie do kraju ponownie objął funkcję zastępcy kwatermistrza 16 Dywizji Pancernej. Od 1980 (już jako podpułkownik) przez dwa lata kierował służbami kwatermistrzowskimi 8 Dywizji Zmechanizowanej w Koszalinie.
W 1982 roku został skierowany na studia do Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR.
Po ich ukończeniu i mianowaniu na stopień pułkownika został szefem sztabu – zastępcą kwatermistrza Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy.
Dwa lata później został kwatermistrzem – zastępcą dowódcy POW.
W 1991 roku objął stanowisko szefa zaopatrzenia – zastępcy Głównego Kwatermistrza WP. Po zmianach organizacyjnych w 1993 roku został zastępcą szefa Zarządu Zaopatrywania Sztabu Generalnego.
W latach 1995 – 1996 był zastępca szefa, a następnie szefem Zarządu Materiałowego SG WP. Na stanowisku tym w 1996 roku otrzymał awans na stopień generała brygady.
Od 2000 roku był komendantem Komendy Rejonu Logistycznego Warszawa.
W 2001 został przeniesiony do dyspozycji dowódcy Wojsk Lądowych, w której pozostawał do czasu zwolnienia z zawodowej służby wojskowej w kwietniu 2002 roku.
Ostatnie Pożegnanie Stanisława STAŃKO,
gen. bryg. Wojska Polskiego.
Czcigodna Rodzino pogrążona w smutku, Panie, Panowie, przyjaciele, sąsiedzi i koledzy, przyszliśmy tu, aby towarzyszyć w ostatniej drodze Stanisława STAŃKO, generała brygady Wojska Polskiego.
Żegnamy dziś Stanisława, którego śmierć, zbyt wczesnym nadejściem zaskoczyła nas wszystkich.
Gen Stańko z nami był i był, przyzwyczailiśmy się do tego i było nam z tym dobrze, normalnie, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma. Był dla nas wymiernym czasem, godziną, która już nie wróci, stosem podjętych i nierozwiązanych problemów i pism, pożółkłych w głębinie szuflady, zapomnianym uśmiechem, który bardzo smuci i wspomnieniem, na które nie ma żadnej rady. Nie łatwo jest żegnać się, ponieważ znałem go dobrze i bardzo szanowałem.
Poznaliśmy się 35 lat temu w Braniewie. Nasza przyjaźń przetrwała wiele lat, wiele szlaków przewędrowaliśmy na północy kraju, by zapuścić na dłużej korzenie w Warszawie. Gdy po raz pierwszy poznałem Staszka to wiedziałem, że to wyjątkowa osoba, a nasza przyjaźń przetrwa dekady, chociaż układ przełożony-podwładny nie był usłany różami. Pamiętam wiele chwil spędzonych razem. Zawsze starał się być osobą odpowiedzialną, energiczną, pomysłową, uparcie dążącą do wyjaśnienia prawdy. Był nieprzeciętnym wychowawcą. Jego szczególnym darem był łatwy kontakt z ludźmi, wyrozumiałość i udzielanie pomocy w rozwiązywaniu trudnych problemów. Potrafił przekonywać do słuszności wybranej drogi. Szanował swoich podopiecznych, co dało mu z ich strony wielką sympatię i oddanie. Był osobą niezmiernie skromną i sympatyczną. Zawsze wesoły i uśmiechnięty, lubił żartować i dla każdego miał dobre słowo. Osoby potrzebujące pomocy, nie były mu obojętne, nie potrafił nie zareagować i przejść obok. Zdarzało się, że wtedy zapominał o sobie.
Przypomnę, że generał Stańko zajmował wiele odpowiedzialnych stanowisk w wojsku polskim, poczynając od dowódcy pododdziału, poprzez zastępcę dowódcy pułku, dywizji, szefa sztabu i zastępcę dowódcy Pomorskiego Okręgu Wojskowego, by zostać zastępcą Głównego Kwatermistrza WP i Szefem zaopatrywania SZ RP w Sztabie Generalnym WP.
Wielokrotnie był odznaczany mi. Krzyżami: Komandorskim, Oficerskim i Kawalerskim ORDERU ODRODZENIA POLSKI.
Drodzy zebrani!
Nikomu jeszcze prócz śmierci nie udało się zatrzymać czasu. Rodzinie, Przyjaciołom i kolegom – też nie, pomimo wielokierunkowych starań i włożonemu wysiłkowi. Swoim nagłym odejściem zaskoczył wszystkich, swoją rodzinę, przyjaciół i kolegów z całego kraju, w tym ze swojej klasy i z LEŻAJSKA, gdzie był honorowym obywatelem.
W tych trudnych, ostatnich, chwilach towarzyszyła mu rodzina z przyjaciółmi. Zrobili wszystko by mu pomóc, przemierzyli daleką drogę, by dać mu tak potrzebną nadzieję.
Rodzinie i najbliższym składamy wyrazy współczucia i chcemy prosić o przyjęcie wsparcia z naszej strony.
Dziękuję wszystkim, którzy przybyli tu na dzisiejszą uroczystość.
Ze czcią pochylamy dziś głowy nad grobem STANISŁAWA, by pożegnać GO w ostatniej drodze.
Szanowni Zebrani!
Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej.
Staszku będziemy zawsze o Tobie pamiętać, a teraz, gdy Twoja ziemska pielgrzymka dobiegła końcowi, mówimy: żegnaj nasz przyjacielu. Wierzymy, że Ci, których kochamy nie umierają nigdy, i umiera się nie po to, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. W tym nowym życiu niech towarzyszy Ci melodia CISZA zagrana na trąbce.
CZEŚĆ TWOJEJ PAMIĘCI!